Dzisiaj na obiad spaghetti, si, si!
Oczywiście nie było to klasyczne danie spaghetti bolognese z parmigiano reggiano, czosnkiem i świeżo mielonym pieprzem ale już bardzo konkretna namiastka :)
Podaję po raz pierwszy w 8 miesiącu.
Polecam, bo wyszło przepyszne!
Składniki:
- kawałek mięsa z kurczaka (ok. 4 cm)
- łyżka makaronu (u mnie makaron, który ma w składzie tylko mąkę z pszenicy durum)
- 1 pomidor
- kawałek cukinii (ok 5 cm)
- kawałek dyni
- mały seler
- mała marchewka
- mała pietruszka
- 1 burak (dla koloru, u mnie bardzo malutki)
- pół łyżeczki masła
Przepis:
Zagotowujemy ok. pół litra wody i wrzucamy mięso.
Warzywa myjemy i tarkujemy lub kroimy w bardzo drobna kosteczkę i dodajemy do gotującego się mięsa. Pomidora kroimy w ćwiartki i przecieramy do gotujących się warzyw przez sitko, bez skórki.
Gdy kurczak jest już ugotowany wyciągam go i kroję na bardzo drobną kosteczkę i tak gotuję już do miękkości warzyw. Na koniec jeszcze dla pewności mixuję zupkę blenderem, ale dosłownie 3 sekundy, bo moje dziecko już akceptuje grudki. Dodaję masełko do smaku.
W osobnym garnuszku gotujemy makaron. Ja wybrałam cienkie nitki, które uprzednio dosyć mocno połamałam, a po ugotowaniu jeszcze pokroiłam większe kawałki nożem.
Buraczek służył tutaj de facto za podbicie koloru. Większej ilości pomidorów nie chciałam dawać, jednak zależało mi, aby spaghetti miało kolor czerwony, a nie marchewkowy, bo przecież jemy też oczami! A maluszki dokładnie wszystkimi zmysłami :))
Mamma mia, jakie pyszne!
Oczywiście nie było to klasyczne danie spaghetti bolognese z parmigiano reggiano, czosnkiem i świeżo mielonym pieprzem ale już bardzo konkretna namiastka :)
Podaję po raz pierwszy w 8 miesiącu.
Polecam, bo wyszło przepyszne!

- kawałek mięsa z kurczaka (ok. 4 cm)
- łyżka makaronu (u mnie makaron, który ma w składzie tylko mąkę z pszenicy durum)
- 1 pomidor
- kawałek cukinii (ok 5 cm)
- kawałek dyni
- mały seler
- mała marchewka
- mała pietruszka
- 1 burak (dla koloru, u mnie bardzo malutki)
- pół łyżeczki masła
Przepis:
Zagotowujemy ok. pół litra wody i wrzucamy mięso.
Warzywa myjemy i tarkujemy lub kroimy w bardzo drobna kosteczkę i dodajemy do gotującego się mięsa. Pomidora kroimy w ćwiartki i przecieramy do gotujących się warzyw przez sitko, bez skórki.
Gdy kurczak jest już ugotowany wyciągam go i kroję na bardzo drobną kosteczkę i tak gotuję już do miękkości warzyw. Na koniec jeszcze dla pewności mixuję zupkę blenderem, ale dosłownie 3 sekundy, bo moje dziecko już akceptuje grudki. Dodaję masełko do smaku.
W osobnym garnuszku gotujemy makaron. Ja wybrałam cienkie nitki, które uprzednio dosyć mocno połamałam, a po ugotowaniu jeszcze pokroiłam większe kawałki nożem.
Buraczek służył tutaj de facto za podbicie koloru. Większej ilości pomidorów nie chciałam dawać, jednak zależało mi, aby spaghetti miało kolor czerwony, a nie marchewkowy, bo przecież jemy też oczami! A maluszki dokładnie wszystkimi zmysłami :))
Mamma mia, jakie pyszne!