Dzisiaj przepis na pyszną zupę z zielonego groszku.
Chwilę zastanawiałam się nad tą zupą.. Groszek? Dla takiego maleństwa? Jedna sprawa to jak zareaguje brzuszek, a druga, to jednak częsta awersja dzieci do tych zielonych kuleczek.
Okazało się, że zupka okazała się hitem, więc publikuję przepis.
Groszek warto kupić w sezonie (czerwiec-lipiec) świeży w strączkach. Ten mrożony też może być, ale w pełni sezonu polecam pofatygowanie się na targ.
Składniki:
- ok. 400 gram groszku
- 1 ziemniak
- 3/4 cukinii
- natka pietruszki do smaku
- pół łyżeczki masła
Przepis:
Gotujemy ok. 300 ml wody w garnku (zazwyczaj robię to na oko, wlewam tyle, aby wrzucone warzywa swobodnie pływały).
Groszek wyłuskujemy ze strączków (jest to banalnie proste - w sumie zajmuje może 5 minut).
Ziemniaka i cukinię kroimy w kosteczkę.
Do wody wrzucamy groszek, po kilku minutach ziemniaka, a po kolejnych kilku - cukinię. Gotujemy do miękkości.
Na koniec blendujemy, przecieramy przez sitko (przecieram, aby nie zostały łuski od groszku, zajmuje to chwilkę) i dodajemy pół łyżeczki masła.
Smacznego, maluszku!
Uwagi: po zupce idą bączki. Spokojnie, to niegroźne;)
Chwilę zastanawiałam się nad tą zupą.. Groszek? Dla takiego maleństwa? Jedna sprawa to jak zareaguje brzuszek, a druga, to jednak częsta awersja dzieci do tych zielonych kuleczek.
Okazało się, że zupka okazała się hitem, więc publikuję przepis.
Groszek warto kupić w sezonie (czerwiec-lipiec) świeży w strączkach. Ten mrożony też może być, ale w pełni sezonu polecam pofatygowanie się na targ.
Składniki:
- ok. 400 gram groszku
- 1 ziemniak
- 3/4 cukinii
- natka pietruszki do smaku
- pół łyżeczki masła
Przepis:
Gotujemy ok. 300 ml wody w garnku (zazwyczaj robię to na oko, wlewam tyle, aby wrzucone warzywa swobodnie pływały).
Groszek wyłuskujemy ze strączków (jest to banalnie proste - w sumie zajmuje może 5 minut).
Ziemniaka i cukinię kroimy w kosteczkę.
Do wody wrzucamy groszek, po kilku minutach ziemniaka, a po kolejnych kilku - cukinię. Gotujemy do miękkości.
Na koniec blendujemy, przecieramy przez sitko (przecieram, aby nie zostały łuski od groszku, zajmuje to chwilkę) i dodajemy pół łyżeczki masła.
Smacznego, maluszku!
Uwagi: po zupce idą bączki. Spokojnie, to niegroźne;)